czwartek, 16 stycznia 2014

Chleb na start :)

Mój pierwszy chleb przypominał cegłę i to dosłownie .......twardy, prostokątny multikolorowy twór. Kolejny "chleb" był powiedzmy ,że do ugryzienia , ale po dwóch kęsach przeżuwania -  poddaliśmy się. Kury sąsiadki też poległy:(. Pamiętam jak Ania pomiędzy jednym kęsem a drugim zdołała wydukać.....   " e no nie jest taki zły" - dziękuję Ci :)- dzisiaj prowadzimy bloga.
 Później było jeszcze kilka prób z gotowymi mieszankami i jeszcze innym cudactwem-nie polecam .
Po tych eksperymentach stwierdziłam ,ze pieczenie chleba , jest dla innych a ja zajmę się słodkościami . Wytrzymałam w tym postanowieniu 2 miesiące i nastawiłam zakwas . Po 4 dniach byłam dumną posiadaczką własnoręcznie wyhodowanego  żytniego zakwasu. Znalazłam w necie przepis na chleb ,zrobiłam wszystko według wskazówek i ......o dziwo wyszedł . Poniżej przepis na pierwszy chleb jaki upiekłam ...... Ciężko go spaprać.


SKŁADNIKI :


  • 270 g żytniego zakwasu
  • 195 g żytniej mąki razowej
  • 200g letniej wody
  • 1 g suchych drożdzy 
  • 9 g soli
  • 70g mąki pszennej*
  • 60g mąki pszennej graham**
Wszystkie składniki wymieszać w misce i pozostawić na 45 minut ,następnie przemieszać i ponownie odstawić w ciepłe miejsce na 45 minut (- u mnie jest to piekarnik, nastawiony na 24 stopnie C). Ciasto jest dosyć lużne i klejące ale nie jest rzadkie ( łyżka stoi :).  Po upływie tego czasu przełożyc ciasto do formy wysmarowanej tłuszczem i wysypanej np otrębami i odstawić do fermentacji na około 1,5 godziny do podwojenia objętości. Chleb pieczemy przez 10 minut w 260 stopniach a następnie obniżamy temperaturę do 210 stopni C i pieczemy   30- 35 minut. Po wyjęciu z formy chleb postukany od spodu powinien wydać "głuchy " odgłos , wtedy wiemy ,że jest upieczony.

 Chleb zawsze studzimy na kratce. 



Przepis  Tatter z  Tatter o chlebie` z drobną modyfikacją przy mące *,**- tak mi bardziej smakuje.


Wymiary  formy w cm  dl 30/ szer.11/ wys /8



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz